2010-04-18

Jeleń z El Paso, Mroczny Jeleń i różne wesołe przygody

Kiedyś narysowałem takiego jelenia. Taki mroczno prześmiewczy. Wtedy nie wiedziałem, że tak potoczą się sprawy.















Wczoraj, podczas pogaduszek z Anką, spodobał nam się ten oto rysunek, tego jegomościa. Spodobał się jej tak, że popełniła taką oto historię, którą za jej zgodą publikuję.


















Uśpiony we mnie jeleniowy urok obudził się i popełniłem swoją.


















Obie historie były rysowane pod wpływem impulsu - dość szybko, bez specjalnego, a właściwie, żadnego przygotowania.
Jak przystało na prawdziwy komiks kobiecy, Ania stworzyła pełnokrwistą opowieść akcji. Ja postawiłem na klimat, dramaturgię i  psychologiczny rys postaci Norberta.
Poniżej bonusowo taki arcik (wiadomo kogo).